Jak na MZA to szybko sie zabrali za naprawe, braki taborowe daja sie we znaki, a oni kasuja ikary, jelcyny i neosie jak leci. Wszystkich swietych za pasem, nowek jeszcze niema i bedzie płacz i kwekanie że nie bedzie czym wyjezdzać. T4 pęka w szwach przy remontach i naprawach powypadkowych co widac na fotkach, a na ulicach dziwadła, dziwadelka R6 i R11 braki taboru wszelakiego, natomiast na R13 brak solo, a oni kasują