Co tam aż tak kosztownego? On nie ma magistrali CAN żeby ograniczyć ilość i długość przewodów? Okablowanie to kluczowa sprawa w lotnictwie, kiedyś A380 miał problemy bo kable zbyt dużo ważyły (a wydaje się to błahe) i musieli przerabiać, a w autobusach to też tak ważne? Czy to było zwarcie w wiązce?
~3448
[30, Maj 2023 at 09:21 PM]
W nowoczesnych konstrukcjach EDC (sterownik silnika) znajduje się na silniku. Precyzyjnie steruje wtryskiwaczami, więc przewody muszą być jak najkrótsze. To komplikuje kwestię ewentualnych napraw. Tutaj na pewno spłonęła cała wiązka silnika wraz ze sterownikiem. Dla MANa 34xx koszt samej wiązki silnika (bez sterownika) to ok. 10 tys złotych. Myślę, że Cummins ceni się podobnie. Dlatego koszt naprawy spokojnie mógł przewyższyć wartość pojazdu.
~Dawid
[31, Maj 2023 at 09:08 PM]
Co tam kosztownego a no te spalone wiązki które kosztują po kilka tysięcy złotych a także sterowniki. Zakładając że do wymiany będzie wiązka w komorze silnika wraz z elektroniką sterująca jego pracą to koszta takich części to przeszło 20tys zł nie mówiąc o uszkodzonych częściach mechanicznych typu układ chłodzenia układy pneumatyki hydrauliki a gdzie koszta pracy. Lepiej skasować i wycofać się z głupiego pomysłu odbudowy na początku niż naprawiać a później bujać się z niekończąca lista wad.
No i pozostaje kwestia ubezpieczyciela, który może orzec w takim przypadku szkodę całkowitą, ze względu na małą według niego wartość pojazdu.
~mgła
[02, Czerwiec 2023 at 02:23 PM]
No ale nie ma innych wozów (nie tylko w MZA ale globalnie) które miały poważne wypadki, awarie itd a wiązka została cała? Przynajmniej ta na silniku? Mogli tam wsadzić klasykę polskiego diesla mielecki SW680 albo Androrię SW400 i by przynajmniej ładnie brzmiało... (zwłaszcza ten pierwszy)