Wiadomo co dolega 2031?Nie wyjeżdża już dość długo.

silnik

Niech żyją ekoterroryści i downsizing😉 Za każdym razem gdy siedzę z tyłu robi mi się żal tych silników, które po prostu fizycznie cierpią zarzynane przy każdym ruszaniu czy przyśpieszaniu. Swoja drogą ciekawe, jak kształtuje się zużycie paliwa, emisja CO2 oraz substancji szkodliwych w pojeździe, w którym trzeba „deptać poniżej podłogi” by ten ogóle jechał. I czy na pewno te wartości są niższe niż w tych napędzanych starszymi dynamicznymi i trwałymi motorami. Rozumiem też, że przedwczesna utylizacja „ekologicznego” silnika oraz wyprodukowanie nowego odbywają się „bezkosztowo” dla środowiska…😉😉 „…ale proszę pana, jak będą zakazane samochody spalinowe, to będziemy jeździć na samochodach benzynowych…”(Magdalena Biejat, posłanka na sejm RP)