Tak nie śmiało ponowię pytanie. Czym kierują się ludzie kupując mieszkania z widokiem na zajezdnie autobusową? Czyżby cena takich mieszkań była o wiele bardziej atrakcyjna niż mieszkania w innej lokalizacji?
No właśnie. Przecież tak jest na Woronicza, Redutowej, a za chwilę będzie na Ostrobramskiej. Zapewne świadomie widziały gały co brały. Ale, ale. Odszkodowania, procesy, rabaty, ubezpieczenia... Nie zapomnijmy jednak, że żyjemy w Polsce - kraju pełnym niestety pokątnych spryciarzy! Franków Dolasów.
Argumenty które wymieniłeś nijak nie maja się do komfortu życia codziennego. Nie wydaje mi się że są tacy psychopaci którzy kupują mieszkania w takich lokalizacjach żeby potem po sądach latać Ci co fotografują i nagrywają odpalone wozy podczas mrozów musza już być totalnie zdesperowani, ale na mój gust kupując tam mieszkania trzeba być albo nieżle zdesperowanym, albo mieć konkretnie zryty beret. Przecież powinni sobie przed kupnem zdawać sprawę że wozy zjeżdzają do około 1.30 w nocy i wyjeżdzają od około 3.30, no ale cóż nie wszyscy sa miłośnikami i kumają komunikację miejską
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie zamieszkania obok zajezdni nawet będąc sympatykiem. Chwilę pomieszkiwałem na rogu Woronicza i Wołoskiej w wysokościowcu i fajnie nie było... Ale pewnie i tak mniej uciążliwie niż obok jakiegoś centrum handlowego...