No właśnie kasuje się sprawne Neoplany z 1999 a Jelcze z lat 1995-1998 straszą i męczą pasażerów i to tylko jednej dzielnicy i to pod szyldem wozu niskopodłogowego.
Z tym, że wszystkie obecnie jeżdżące M121M miały kompleksowe odbudowy w Jelczu. No i MZA na razie nie kupuje solówek w przeciwieństwie do wozów wielkopojemnych, które reprezentowane są obecnie w stolicy przez m.in. Neoplany.
No to napisz, na czym polegały te kompleksowe odbudowy w Jelczu. Bo jak na razie widzę, że nie masz pojęcia na temat odbudów autobusów w Jelczu i na ORT na Włościańskiej.
Piotrze zarówno ty ja jak i wiele innych osób wiemy, na czym polegały odbudowy w Jelczu i odbudowy na ORT. Kolega Matrix usiłuje grać rolę osoby wszystko wiedzącej, ale powiela utarte slogany zasłyszane na Wawkomie. Więc ponawiam prośbę czekam na twoją odpowiedź Matrixie.
Się wetnę. To może oświecisz nas na czym wg. Ciebie polegały odbudowy w jelczu w połowie minionej dekady:> siwz nie jest raczej sloganem z wawkomu... o tu ktoś go wkleił w jednym z komentarzy: http://phototra ns.pl/14,16 7875,0,Jelc z_M121 M_4752.html Zapodając najważniejszy punkt: "5. Wykonawca wykona nowy szkielet autobusu (podwozie, ściany boczne, ściana przednia i tylna oraz dach), spawany z profili wykonanych ze stali nierdzewnej, z nadkolami wykonanymi z blachy stalowej nierdzewnej. Ściana przednia i tylna, kompletna wraz ze zderzakami, zostanie zastosowana w aktualnie obowiązującej wersji stylistycznej, stosowanej w 2006 roku przez producenta autobusu, JELCZ S.A. ". Jako uzupełnienie tego punktu można przytoczyć zdjęcia odstawionych do złomowania nadwozi http: //phototrans.pl/1 4,130717,0,Jelcz_M12 1M_4867.html Chyba raczej można coś takiego określić mianem "kompleksowej odbudowy"