No nie wiem, oto kilka mankamentów jelczy: ciasna kabina, niewygodny fotel, beznadziejne przyciski otwierania drzwi, którymi można uszczypnąć się w palec, przełączniki, które kiepsko działają, "dyskoteka" przy używaniu ciepłego guzika i w sumie mógłbym tak wyliczać jeszcze długo mankamenty, które słyszałem od wielu kierowców. Są tacy, którzy jelcze lubią pewnie, ale raczej nie jest to większość... Sto razy lepiej jeździ się starszym MANem NG313 niż młodszym jelczem podobno....

Jedynie wysłuchałem dojrzałego kierowcy i Wam przekazałem jego doznania.
Na marginesie: zawsze uderzała mnie zatrważająca wysokość kabiny kierowcy wynikająca z archaicznej konstrukcji M121M/I.

Marudzenie. Ostatnie gnioty są po prostu tak zrobione, jak powinny być robione zawsze te autobusy. To są dobre wozy.

Piękny ten nowy mietek

Jelcz ma konstrukcję i tzw technologię z peerek ale są według mnie jako pasażer dosyć przyjaznymi wozami i te ostatnie jelcze są jednak w dobrej kondycji i widać jak firma jelcz przyłożyła się do tych wozów choć posiadają mankamenty.