To już rzecz gustu. Dla mnie niezbyt się różnią nie tylko między sobą, ale i od nowszych solarisów. Zawsze można powiedzieć: zupełnie inaczej doprowadzona ciecz do wymiennika pod siedzeniem, poręcz przykręcona innymi śrubami itd. Ale męcząca trochę jest ta solarisowa monotonia, tak jak kiedyś ikarusowa...