Tylko czcionka padkudna - czy to prawda że za wykorzystanie Frutigera trzeba płacić? To byłoby chore żeby niszczyć historię komunikacji i jeszcze wywalać kasę w błoto na opłaty za wątpliwej urody czcionkę. W takim przypadku ktoś powinien wylecieć ze stołka za marnotrawstwo publicznych pieniędzy. A numer taborowy byłby najlepiej widoczny na kabinie po lewej stronie od monitora. Może najwyższy czas wrócić do taborówek na kabinie?
~3405
[15, Kwiecień 2019 at 10:33 PM]
Odnośnie naklejki Opetator - w ajentach mamy "Operator - autobus nr. xxxx", a w MZA i KMŁ tylko "Operator". Takie naklejki otrzymały Solarisy 52xx i nowsze 84xx, a 54xx nadal mają żółte: Linię obsługuje Oddział X". Kiedy zostanie wprowadzone ujednolicenie
~oko
[16, Kwiecień 2019 at 08:17 AM]
Nie czcionka tylko krój. Czcionka to metalowy stempel używany niegdyś do druku. Ale nie jest tak by używano tylko tego samego kroju z "zawiniętymi" dwójkami. "Kwadratowe" numerki z Kleszczowej, grubaśne z Redutowej - czy to było akceptowane przez ówczesnego "organizatora"? Sam z siebie Frutiger nie jest zły, denerwuje tylko wciskanie go na siłę. Ciekawe czy np automatyczne rozpoznawanie tekstu potrzebowało pomocy by sobie poradzić z przedwojennym krojem?