Dobrze że chociaż tych się pozbędziemy z Kleszczowej.
~Ashir
[13, Kwiecień 2019 at 02:40 PM]
Ale w MZA i tak zostają to co za różnica? Chyba, że chodzi o to, żeby nie będą mogły jeździć do Piastowa...
~MichalK
[14, Kwiecień 2019 at 09:02 AM]
Niestety Solaris sam sobie zasłużył na tak kiepską opinię. Od czasu pierwszych SU 3 generacji oraz SU15 trapiły ten model potworne wibracje z którymi przez prawie 10 lat Solaris z lenistwa nie zrobił nic. I to zaważyło o mojej niechęci do marki - to chore gdy kilka lat temu musiałem z synem wysiadać co 4-5 przystanków gdyż choroba lokomocyjna nie pozwalała mu na kontynuację podróży. Co najlepsze przejechał prawie godzinę jednym ciągiem w 7319 i jeszcze żałował że już wysiadamy. Gdy Solaris w 2010 roku zaczął stosować wadliwe niebezpieczne drzwi to już pogrzebał się kompletnie. W żadnym innym autobusie drzwi nie zamykają się same na pasażerach i nie zagrażają ich bezpieczeństwu. Mi raz prawie wbiły okulary w oczy gdy przy wysiadaniu zaczęły się zamykać i uderzyły w okulary kantem gumy. Takie dziadostwo nie powinno w ogóle być dopuszczone do ruchu.
~oko
[14, Kwiecień 2019 at 09:21 AM]
Nie przesadzajmy, wibracje w solarisie jakoś dramatycznie się nie różnią od innych autobusów. Autosany się wyróżniają, może niekiedy stare scanie? Co do drzwi, niekiedy rewersy odłączają kierowcy albo mechanicy, mechanizm jest ten sam co w innych markach. Ja widziałem kiedyś jak w MANie 39xx drzwi nie odskoczyły, i co z tego? Z racji mieszkania blisko R10 jeżdżę coraz starszymi solarisami i muszę przyznać że niewiele się to różni od nowych z perspektywy pasażera. Trzymają się świetnie.
~Marcin
[15, Kwiecień 2019 at 12:16 AM]
Rewers działa dopiero przy mocnym zatrzymaniu drzwi, okulary takiego uderzenia raczej nie wytrzymają, a co jak co ale Solaris silowniki ma mocne. Rewers też nie zawsze działa tak jak powinien. Kiedyś w Solarisie 1 generacji drzwi przytrzasnęły mi stope, tak że zablokowały mi ja gumą. Mimo iż nie do końca się zamknęly rewers nie zadziałał, a hamulec przystankowy nie odpuszczał. Po kilku sekundach komputer zwolnił blokadę mimo iż nadal miałem przyciętą nogę, kierowca ruszył i dopiero wtedy zadziałał rewers. Drzwi otworzyły się, w czasie gdy autobus ruszał, zadziałał hamulec przystankowy i pojazd gwałtownie się zatrzymał. W tej sytuacji wystąpiło kilka błędów, czyli, nie zadziałanie rewersu w momencie przycięcia, odblokowanie hamulca gdy drzwi były niedomknięte, otwarcie drzwi w czasie jazdy i włączenie hamulca przystankowego, gdy autobus był w ruchu
Ja też ostatnio przy wysiadaniu dostałem skrzydłem drzwi Solarisa 52xx mocno w lewą skroń, co było dosyć bolesne. a rewers niestety nie zadziałal od razu. Co ciekawe dwa dni później dostałem też drzwiami MANa z Grodzia, więc nie sądzę, żeby to była faktycznie sprawa marki, a raczej elektroniki, a może i błędu kierowcy - choć oczywiście zawsze się tłumaczą, że oni nic nie naciskali.... Tylko przyklęk co najwyżej. Ale takie przypadki mogę policzyć na palcach jednej ręki - nie zdarzają się zbyt często.