Drodzy miłośnicy. To żadna dezynfekcja. To była nasza.... Myjnia. Było to spowodowane remontem kanałów OC (po prawej stronie) wraz z wymianą wentylacji...

No jasne, wiemy to, trochę żartujemy i pozdrawiamy. A Zakład znakomity.

Okej. My (pracownicy zakładu) się nie gniewamy. . Ze swojej strony mam apel do miłośników (robiących zdjęcia). Jak już się skończą obostrzenia to czy możemy liczyć, że nam porobicie zdjęcia (szczególnie serii 82xx, 84xx). Te wozy do końca wakacji mają zniknąć (podobno). A wbrew pozorom większość załogi was lubi ( cieszymy się że doceniacie naszą pracę i że choć przez chwilę możemy się poczuć gwiazdami. Tylko jak będziecie chcieli zrobić zdjęcie na mieście to po pstryknięciu fotki pomachakcie do nas albo kciuk w górę ( kierowca będzie wtedy wiedział że to miłośnik a nie kolejny uczynny człowiek, który dokumentuje nasze przewinienia. Na pętli zawsze możecie podejść do kierowcy powiedzieć, że jesteście pasjonatami komunikacji i że chcielibyście zrobić fotkę do OmniBusa... Naprawdę większość z nas wtedy nie będzie miało nic przeciwko (nie ręczę za wszystkich bo napewno znajdzie się kilku gburów jak w każdej firmie). Także miłośnicy.... WESOŁYCH ŚWIĄT i (jak już będzie można) do pstrykania fotek

Mam sentyment do tej Zajezdni. W latach 90. pracowały w tej Zajezdni dziewczyny z Aresztu na Grochowie i wielokrotnie przyjeżdżałem tam na kontrolę zatrudnienia. Przyjeżdżał po nie i odwoził Pan Janek "Gazetka" powożący Ikarusem o numerze tab. bodaj 1205.

Najlepsza zajezdnia! Jedna z pierwszych rzeczy jaką zauważyłem o tajnikach komunikacji to że wozy z innych zakładów (pomijając egzotykę) były mniej zadbane niż z R10. Mowa o końcu lat 80-tych. No może jeszcze R9 trzymała poziom, ale inne to tylko z pojedynczymi egzemplarzami. Bo reszta ogólnie była często obdrapana, powycierana od myjni, byle jak pomalowane zderzaki i numery taborowe... Szkoda że dziś wszędzie to samo choć mam wrażenie że ciągle najstarsze przeguby solarisowe by na innych zakładach wyglądały gorzej.

Drogi @Kierowca r3. Od 15 lat co by nie mówić, dokumentujemy poczynania MZA. Cenimy Waszą pracę, Wasze dokonania i staramy się pokazać MZA jakie jest w rzeczywistości, czyli eliminując hejty i nieprawdziwe domniemania niektórych zapaleńców. Poprzez podpisaną od wielu lat umowę z Waszym Zarządem na dokumentowanie fotograficzne MZA, udało się wyeliminować tak zwane "foty zza płota". Pokazujemy prawdę szanując Wasze dokonania, jednak bez propagandy. Zatem mamy nadzieję, ze jesteśmy w tej samej drużynie.

Naprawdę doceniamy to (przynajmniej większość driverów) że macie taką pasję i nas fotografujecie. Osobiście nie mamy nic przeciwko temu. Pokusiłbym się o stwierdzenie że możemy się poczuć jak gwiazdy.. Oczywiście jesteśmy w jednej drużynie. Udanych ujęć życzę

Ale bez wazeliny.